5 stycznia 2011

Kolędnicy

Tu podaj tekst alternatywny

Od drugiego dnia świąt, czyli od św. Szczepana, aż do Nowego Roku w wielu miejscowościach Żywiecczyzny można spotkać grupy obrzędowo-kolędnicze, popularnie zwane dziadami. Przebrani od stóp do głów kolędnicy chodzą po domach, oznajmiając gospodarzom dobrą nowinę o narodzeniu Jezusa. Ten ludowy zwyczaj praktykowany jest na Żywiecczyźnie już od wielu lat.

Liczne grupy kolędnicze do Nowego Roku krążyć będą po Żywiecczyźnie. Na zdjęciu "Kopytniki"

Najbardziej rozpowszechnił się w miejscowościach położonych na południowy zachód od Żywca, czyli w Cięcinie, Ciścu, Węgierskiej Górce, Żabnicy, Milówce, Kamesznicy, Lalikach, Szarem, Zwardoniu, Kiczorze, Rycerce i Rajczy. Coraz częściej dziadów spotkać można też w okolicach Łodygowic, Zarzecza i Międzybrodzia.

W skład grupy obrzędowo-kolędniczej wchodzi od kilku do kilkunastu osób.

- U nas zawsze chodzą dwa diabły, cztery konie, Cygan, Żyd, grabarz, kominiarz, niedźwiedzie i nie tylko - opowiada Mariusz Zeman, szef grupy obrzędowo-kolędniczej "Kopytniki" z Soli-Kiczory, którą tworzy ponad 20 osób. Okazuje się, że najwięcej kolędników jest w gminach Węgierska Górka oraz Milówka.

Czytaj więcej TUTAJ



ceramika artystyczna/ceramic sculpture 2010, Alex Johanson




1 komentarz:

  1. cholernie podobają mi się Pana prace ,coś w nich jest....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń